O “Matkach” (we wszystkich możliwych znaczeniach tego słowa)

Poetyckie malarstwo Edity Spannerovej, zaprezentowane w albumie dostępnym pod sygnaturą GR 2382, jest hołdem złożonym wszystkim kobietom. I poetyckość owa bynajmniej nie jest staroświecka ani konserwatywna. Częstego na obrazach słowackiej artystki motywu “matki” / “opiekunki”/ “madonny” nie należy interpretować dosłownie, lecz jako symbol kobiecej energii – twórczej, ożywczej mocy, która objawiać się może w świecie na wiele rozmaitych – nieoczywistych i nieoczekiwanych – sposobów.

Portrety malowane przez Damę…

Olga Boznańska malowała pięknie i żyła pięknie. Była szczodra, życzliwa, bezinteresownie pomocna. Być może, to właśnie dzięki tej nieco naiwnej dobroci, wybitnej malarce udało się uchwycić psychologiczną głębię bohaterów portretów, które zapewniły jej wielką i wieczną sławę. Genialne obrazy podziwiać możemy w albumie pt. Olga Boznańska, wydanym przez Prowincjonalną Oficynę Wydawniczą.

… od dymu z komina … ;)

Kiedy wieczorem, w ciepłym mieszkaniu (bardzo milutki pokoik) czytam książkę, przymykam oczy i lubię marzyć… widzę mój dom… jeszcze nie było takiego na świecie, dopiero ja go stworzę, chociaż nie sama. To będzie dom szczęścia. Zobaczycie…

Nie jestem uczona, ale jednak czytam czasem jakąś powieść, której skończyć nie mogę w ciągu dwóch miesięcy, czasem przeglądnę tygodnik, czasem ciekawą nowelkę, czasem lubię czytać i artykuły poważne na temat szkoły, kultury i wogóle współczesnego życia. Zdaje mi się, że idą jakieś nowe czasy i nowi ludzie – już słychać ich szum w powietrzu. Jaka będzie nowa kobieta i nowy mój dom?

A my, naszymi rękoma i sercem i mózgiem będziemy budowały swój dom. Będzie zdrowy i piękny. Będzie w nim jasno i ciepło. Staną wielkie trudności, ale nim je przezwyciężymy, a przezwyciężymy napewno, wszystkie braki uzupełniać będziemy sercem

Powyższe wypowiedzi pochodzą z wyjątkowego poradnika pt. Mój dom pod red. Zofii Tabin, który ukazał się w 1946 roku i który doniosłą rolę w procesie odbudowy świata po katastrofie przypisywał kobietom.

Aforyści, którzy nienawidzą kobiet…

Wydana ponad trzydzieści lat temu antologia aforyzmów, powiedzonek i przysłów o kobiecie pod (wielce mylącym) tytułem “Ta jedyna” bardziej razi niż bawi. Powiemy więcej, duża jej część oburza i wkurza. Ale nie podamy, odsyłając tym samym do samodzielnego sprawdzenia żródeł, (często znanych i uznanych) imion oraz nazwisk autorów takich “błyskotliwych” sentencji : “Szukasz żony? To tak, jakbyś miał przed sobą wór napełniony wężami, między którymi znajduje się jeden węgorz“, “, “Kobieta pisząca popełnia dwie zbrodnie: zwiększa ilość książek i zmniejsza ilość kobiet“, “Kobiety są jak papierosy. Najpierw palą się bardzo dobrze, ale na koniec cała trucizna zbiera się w ustniku“, “Niewiasta wszystkiego złego świata jest przyczyną“, “Kobieta nie powinna być gorsza od anioła, mężczyzna zaś tylko trochę lepszy od diabła“.

Takie są akty! ;)

Poetyckie fotografie Rimantasa Dichavičiusa zawarte w albumie Žiedai tarp žiedų (Kwiaty w kwiecie – sygn. 3477) utrwalają, a może nawet unieśmiertelniają te “cuda natury”, jakimi są zdaniem litewskiego artysty kobiece piękno i młodość, “biegnące po łąkach albo piaszczystych brzegach, pieszczone przez promienie słońca i chłodne fale Bałtyku”…

Jaka to okładka? ;)

Wyrafinowany, tajemniczy, z lekka prowokacyjny… i prowokujący rozmaite interpretacje oraz mniej lub bardziej intrygujące konteksty i podteksty…

Inteligentnym i pięknym pomysłem było uczynienie obrazu anonimowego autora “Gabrielle d’Estrées i jedna z jej sióstr” okładką czwartego numeru magazynu “Girls Room” z 2017 roku, który poświęcony był kobiecym piersiom w perspektywie kulturowej, psychologicznej i medycznej.

Perfekcyjna Praktyczna Pani ;)

No, po prostu “wymiata”! 😉 Wedle wydawanego w latach 1935-1939 poradnikowego pisma “Praktyczna Pani. Dobra Obywatelka” nowoczesna kobieta śmiało realizuje się w życiu publicznym i zawodach dotąd zarezerwowanych dla mężczyzn, bez skrępowania prowadzi bujne życie towarzyskie i z fantazją organizuje swój wolny czas. A do tego wszystkiego “chce być dobrą gospodynią”, więc wie, jak rozplanować warzywny ogródek i zna się na pielęgnacji azalii, umiejętnie wciela w życie “teorię dekoracji potraw” i urządza wspaniałe bankiety. Szydełkuje, tka, szyje modne sukienki i ubranka dla dzieci, którym co jakiś czas podaruje własnoręcznie zrobioną zabawkę.

Kobiety pracujące…

… w świecie sztuki były zazwyczaj “nienazwane”, “niewidoczne”, “niewidzialne”, wręcz “przezroczyste”. Zostawały “w tle”, “tworzyły scenerię”, “pomagały głównym aktorom zdarzeń, zamiatając im izby i uprzyjemniając życie”. Realne kobiety, wykonujące “nieefektowne”, codzienne czynności (karmienie dziecka, gotowanie, szycie) przebywały w “szczelinach” i “półmroku”, choć “bez ich drobnych poruszeń nie byłoby wielu rzeczy na świecie”…

Tak pisze Inga Iwasiów w albumie pt. Praca kobiety nigdy się nie kończy, który zawiera ryciny, prezentujące pracę i codzienność kobiet na przestrzeni XV-XIX wieku oraz role i funkcje społeczne, jakie im przypisywano.

Ekstaza Pavlova

Pieczołowicie przygotowany przez Jana Stanisława Witkiewicza album Malarze tańca z obrazami Ernsta Opplera, Arthura Grunenberga i Ludwiga Kainera prezentuje w pełnej krasie łabędzie piękno świata baletu ( “rytm tańca, drżenia i wybuchy ekstazy, migotanie kolorów, wizjonerskie sceny zbiorowe w świetle lamp scenicznych” ) oraz jego największe gwiazdy; m. in. Wacława Niżyńskiego, Tamarę Karsawinę, Elenę Smirnową, Lillebil Christensen czy Annę Pawłową.

Kojący “Bluszcz”

Robótki ręczne relaksują. Bardzo przyjemnie jest zrobić przykładowo pudełka na zapałki w kształcie motyli według instrukcji, zamieszczonej w pierwszym numerze społeczno-literackiego tygodnika kobiecego “Bluszcz” z 1865 roku. I w zasadzie – nawiązując do poprzedniego blogowego wpisu – tylko takie kolekcje motyli aprobujemy. 🙂